Podjęta w zaskakujący, cudowny, rześki niedzielny poranek, pełen niespodzianek, radości, uśmiechu, i aż miało się ochotę spożytkować ten nastrój, tą energię na coś co się lubi. Tym oto sposobem znalazłam się pod Furtą Grobelną, tam zapoznałam się organoleptycznie z obiektem i dokonałam wpisu
TFTC! Pozdrawiam, Nati.