Spontany w towarzystwie Naruu to chyba już taka tradycja Wszystkie styki musiały zaiskrzyć podczas spaceru, żeby wiedzieć gdzie kierować się dalej. Pokierowaliśmy się więc stamtąd tam, zahaczając jeszcze leniwie o tamto Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... i TTF w taki dzień jak dziś jest nasz.