Czwarty wspólny dziś kesz z skyqen i to jaki... Nie spodziwałem się tego, najpierw wspinaczka leśnika
później drżące nogi na zbiorniku (mam lęk wysokości ;-), i jaka frajda przy wyciąganiu kesza (dobrze że to klipsiak) Dla mnie była znakomita miejscówka i zielona gwiazda należy się jak nic. Out: GK-ty