2012-10-25 17:15
themaciekest
(606)
- Komentarz
Po dotarciiu do miejsca schowania kesza okazało się, że tym razem nikt trawy nie kosił. Natomiast za ogrodzeniem jakaś pani grabiła liście a z okna z budynku na przeciwko jakiś kolej siedział w oknie i się gapił. Tak więc tym razem podejście do kesza było niemozliwe.