Szybi skok niczym Bond i już byłem gdzie trzeba. A tu skrzynki nie ma... a jednak jest! Tak blisko nosa, że aż ciężko ją zauważyćW każdym razie ciekawie musiało to wyglądać z daleka: ubrany na czarnno jegomość majstruje coś przy tego typu obiekcie w takim miejscu... Ale ludzie jadący w tramwaju raczej spali, a motorniczy zajęty był jazdą, więc wpisane, odłożone i hajda w dalszą drogę. Dzięki!