Wpisy do logu Panoramiczny Poznań - Finał 15x 0x 5x
2012-10-21 16:15 buniaczek (2756) - Znaleziona
Miał być Kórnik, ale nie wyrobiliśmy się czasowo i wpadła Malta z Wartą.
Umówiliśmy się na Dębcu w dość zakręconych okolicznościach, bo w końcu trzeba ratować bliźniego ale obrali my kierunek Sołacz.
Gdy już myślałam, że Kierskie to istne wariactwo wędrując po nocy, po omacku, w pełni ufając towarzyszowi i finał podejmiemy jak ludzie, okazało się, że nic z tych rzeczy... Co to były za widoki, ja cię kręcę!!! Totalnie niecodzienny obraz Rusałki, kiedy jeszcze było widać cokolwiek, bo z minuty na minutę słabła widoczność, a wędkarze wyglądali jakby mieli przed sobą otchłań, przepaść ogromną i jedną wielką nicość. Życie im niemiłe czy co, czy jak? Jeszcze czegoś takiego nie widziałam aaaaa, genialnie!!!
Po przeanalizowaniu całości stwierdzam, że jesteśmy zdrowo szturchnięci z Naruu! Jeszcze na takim spontanie z takim nieogarnięciem nie przerabiałam żadnego projektu. Rozważnie nie było na pewno, o nie! romantycznie hmmm, być mogło, bo widoczki takie i owakie, ale generalnie Monty Python z domieszką thrillera Seria "mistrzowie horroru" wpasowuje się doskonale. Dobrze, że kolega Marass swego czasu wyperswadował nam pomysł szukania finału nocą, co też świtało nam po głowach, nie powiem...
Bardzo miły projekt taki w sam raz na jesienne... zastanowienie się nad sobą Standardowy trampkarz był pod ręką, a dzieciaki zazdrościły zabawy w "mamo, mamo ile kroków dać". Mleczka nie wypili my, mleczna kraina była nad nami, przed nami... no dobra - obok i za też.
A skrzyneczce finałowej chyba przydałoby się ubranko, mokro w środku. Mały serwis był, woda wylana, Naruu pieczołowicie powkładał fanty w strunówki.
In: zestaw do szycia, out: GK.
Dziękuję