Było nas tu sporo, ale Algida (tak, tak reprezentująca nasz zespół!) wygmerała spośród innych czornych lokatorów. Nati, ja nawet nie chcę wiedzieć w jakiej bliskości od mojej czupryny był ten wieeelki, z pewnością kudłaty, ze świecącymi oczodajnymi czułkami, najprawdopodobniej w kaloszach - no tak, bo wilgotno!, paaaająk... taka bliskość nie cieszy nic a nic. Bo gdybym wiedziała wszystkie kwatery po przeciwnej stronie opustoszałyby ze swych lokatorów w wyniku drgań z mej paszczęki. Taiffunie, ależ Ty mnie zaskakujesz pamięcią, doskonale potrafię dopasować autorów do rzeczonych słów