Tak jak pisałem w poprzenim wpisie skrzyneczka zapleśniała (logbook w woreczku ma się w miarę dobrze - jest tylko lekko zwilgociały). Ze wzgłędu na zapadające ciemności i braku sprzętu nie byłem w stanie wyczyścić kesza samemu - opróżniłem jedynie spleśniałą zawartość - ale i tak trochę pleśni zostało.