W miejcu wspołrzędnych nie znaleźliśmy włochatego kesza, ani karmnika. Stojac na drodze zadaliśmy sobie pytanie, który spojler i co wskazuje? Jedyne co nam się rzuciło w oczy jakieś 150 metrów w głąb lasu to
PAŚNIK i zwierzyna kręcaca się koło niego.