Kolejne nasze pudełeczko znalezione dzisiaj z Gosia. Opanowaliśmy wszystko i mapę i kompas tzn. Mariosek, a dziewczyny dzielnie dreptały podziwiając okoliczą wiewiórkę i ptaszki. Na szczęście dzików nie spotkaliśmy (no może poza jednym, który gonił do finału) Fajny sobotni, słoneczny spacerek. Dzięki za kesza, pozdrawiamy