miał to być kesz nr. 5 na trasie rowerowej wyprawy keszerskiej, niestety skrzynka została automatycznie zarchiwizowana przez demolish'erów (służby rozbiórkowe) - budynki zostały zamienione w gruz. pokręciłem się trochę po okolicy, ale nie znalazłem nic, co by przypominało choćby pozostałości po keszu, widocznie tkwią głęboko pod cegłami. na pocieszenie zabrałem sobie znalezioną flagę grupy Domino Underground Paintball :)<br />
założyciel mógłby ewentualnie zajrzeć na miejsce i ocenić, czy uda się coś uratować...<br />
ech, i pomyśleć, że spóźniłem się kilka dni...