Pierwsza skrzynka, podczas rowerowej wyprawy, na ostatni (dla mnie) etap K-TZT.
Mogiły w leśnym nigdziu. Docieranie do miejsc, do których nigdy by się nie dotarło, czyli to za co ceni się Geocaching.
Wymieniłem worek, wpadły krety. Patrzeć pod nogi !