Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Czerw ona fabryka - zbiornik    {{found}} 36x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x  

723720 2012-10-11 01:10 rekomendacja Atais (user activity173) - Znaleziona

Również przy okazji poprzedniego kesza postanowiliśmy z Mia87 i Maniutex złapać jeszcze tego. Juz po poprzednich komentarzach, samym wejsciu oraz opisie spodziewałem się najgorszego. Jak potem się dowiedziałem, ponownie utrudniłem sobie życie wchodząc najpierw używając tylko liny i ścian (podobno jest/była jakaś skrzynka), ale pierwszy etap to pikuś. Stojąc na praktycznie niczym, prawie już wbiłem do dziwnego pomieszczenia obok dziury, gdy zrozumiałem, że zbiornik jest nade mną.

Wychodząc na dach miałem mieszane uczucia, natomiast drabinka to czyste szaleństwo. Poprzednio myślałem, że dach Tkalni Grochmana oraz jego wieża ciśnień zdobywana od zewnątrz to szczyt moich możliwości, ale szybko okazało się, że nie. Głównym zadaniem jakie sobie postawiłem to nie patrzeć w dół. Już nie pamiętam czy nie patrzyłem, ale w końcu na piątym metrze wszedłem przez okno z drabinki i stanąłem przed ścianą. Tego się nie spodziewałem. Konsultacyjny telefon do Rozarta, ponieważ już miałem pełno w gaciach i bałem się, że jednak pomyliłem drogę. Ale jednak nie, zbiornik naprawdę trzeba podjąć wspinając się praktycznie tylko po ścianie. Przydały się tu umiejętności nabyte na wspinaczce, warto też umieć się podciągać:)gdy zobaczyłem środek zbiornika, wiedziałem, że już pójdzie gładko i faktycznie. 5 minut, trzęsącymi rękami wpisałem siebie i ekipę i szybciutko na dół. Zejście było chyba prostrze niż wejście, przynajmniej już wiedziałem czego się spodziewać.

PS.
czy nie myślęliście najpierw, że kesz na tych belkach nad pojemnikiem nie będzie jeszcze ciekawszy ;D? Po tej całej drodze i tak już kusiłem los nie raz, wydaje mi się, ze spacer po tych belkach byłby koszącym zakończeniem :)