Razem z FireBrother, którzy mnie złapali jak przebijałem się przez krzaczory
A później pomogli (odwalili brudną robotę?) przy szukaniu skrzynek. Kawał dobrej roboty. Co do samej skrzynki, miejsce bomba, wejście super, środek ekstra. Można by ludzi trochę postraszyć motywami z resident evil czy sillent hill
EDIT: Bym zapomniał: podczas akcji, zgubiłem liczniczek i opaskę odblaskową.Takie jak na zdjęciu. Wyleciały z plecaka, albo przy płocie, albo przy wchodzeniu do budynku. Tak wiem jestem pierdoła. Jakby komuś wpadło w oko i dał znać, to piwko murowaneSam też poszukam później... Boże znowu te krzaczory... XO<br />
EDIT2: Fanty odzyskane, dzięki