Lasek Dębiński ma o tej porze roku wzięcie i ja się wcale nie dziwię! Sama wracam teraz tu intensywnie i systematycznie, bo jakoś tak ma działania kojąco-estetyczne
nawet jeśli szuka się schronu. Nawet jeśli szuka się keszyka chwil parę, bo maskowanie bardzo ładne i oczywistym wydawało mi się inne miejsce. Podczas nalotu na lasek w towarzystwie Naruu.