2012-10-06 16:15
rredan
(7355)
- Znaleziona
Navi z Lipy przeciągnąć przez Kiszkowo, a kto wie czy nie i przez Pobiedziska chciała. A przecież za dwie godziny mecz na Bułgarskiej! W porę się opamiętałem i przez ostępy Zielonki dotarliśmy na start. W międzyczasie tel. od depczącego nam po piętach Wojtka. Na pierwszym etapie mały problem ze sprzętem, co skanować pod słońce nie chciał. Z kolejnymi poszło sprawnie, wspólnie z ronią przeprawiliśmy się przez bajoro na przedostatnim etapie i zaraz potem rozbrzmiało "O, to już finał?". W sieci znalazłem info, że w okolicy jest tabliczka pamiątkowa ale chyba kordy nie do niej prowadzą albo nam, zaaferowanym poszukiwaniami skrzynki umknęła? Wymieniłem GK - na miejsce patrona keszerów trafił - a jakże - samolot; TFTC!