z cmentarza żołnierzy radzieckich ruszyliśmy z morrisonem przez las i po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu. trochę nam zajęło szukanie, bo nie mogliśmy rozkminić, gdzie wschód, a gdzie zachód, mimo słońca świecącego wysoko
zwiedziliśmy też pomniki żydowskie obok. TFTC! in: GK Ankh