Przy okazji powrotu z Zakopanego i pobytu w Muzeum Minerałów. Po ciemku atmosfera dość straszna
A dopiero się wystraszyłem jak się pochyliłem, zaświeciłem do pnia... a tam, 20 cm ode mnie, świecą oczy. Siedzą na kamieniu i pilnują kesza
Oczywiście oprócz oczu było ciało, hehe. Był problem z wygonieniem strażnika, ale w końcu się udało. Dzięki!
Obrazki do tego wpisu:"Oczy" i ciało - strażnik kesza