Kolejna skrzyneczka atakowana tego pięknego, słonecznego dnia wraz z buniaczkiem, Armisem, naruu i Dante_Globtroter. Fiołkowego pojęcia nie mam czy prowadzi inna droga do kesza niż od/z góry? Mnie w takim bądź razie najpierw przepaście, chwiejąca się betonowa konstrukcja a potem sama skarpa pokonały, a jak już zobaczyłam, że niektórzy po tyłku tam zjeżdżają...;) telefony lecą w dół... O nie, no, a nawet nein ;P. Dobrze mieć chłopaków w takich okolicznościach, którzy dzielnie podjęli skrzyneczkę i wtachali ją do nas do góry. No przepraszam
się bałam troszku
Sam fort jednak miło się plądrowało na tym bezpieczniejszym dla nóg gruncie, zatem TFTC!