Od początku coś tak podejrzewaliśmy, a na miejscu nabraliśmy przekonania, że skrzynka w pełni zasługuje na rekomendację. Miejsce jest urokliwe (w ubiegłym wieku Patykowa przychodziła tu ze swoim Tatą na spacery). W okolicy mnóstwo świetnych keszy (ZZZ - ZYRowe Zagłębie Zagadek). No a sam pomysł to po prostu rewelacja! Ubawiliśmy się setnie stosując prawa fizyki.
Zabraliśmy naszywkę i kreta
Szczecin -15 Zamek, w zamian zostawiliśmy deskę surfingową (trzyma się w temacie) oraz kreta
WRSM #3 (WAW2).
PS. Gorąco zachęcamy do odwiedzenia tego miejsca jeszcze przed sezonem komarowym. Gdy te krwiożercze bestie się pojawią, ten kesz stanie się znaaacznie trudniejszy...