Niechętnie, ale w końcu dałam się namówić Nefrytowi, żeby odwiedzić to miejsce. Za pierwszym razem przyszłam tu sama, ale po spotkaniu złomiarzy i słysząc krzyki dochodzące z wnętrza odpuściłam. I dobrze zrobiłam, bo chyba i tak bym kesza nie znalazła. Wieżą wodną okazało się coś innego niż myślałam. Ale było warto - widoki bezcenne! TFTC:)