Skrzynka leżała kilka metrów od drzewa, rozwalona, pęknięte pudełko, a logbok zalany że nie dało rady się wpisać..
Konieczny serwis!!!!! i chyba kreta też nie było, albo leżał gdzieś obok...
Poowijałem ją w co obok znalazłem i ukryłem pod tym drzewem.