Kesz w bardzo ciekawej okolicy. Piach sypał się do butów, jak biegałem po skarpach. Wymieniłem kreciki w stosunku 2:1. Skrzynka jest ostatnią, którą zdążyłem podjąć w czasie mojej obecności w Strzelinie, teraz dłuuuuga droga na północ do domku. TFTC, pozdrawiam.