Mieliśmy dzień skończyć Enigmą. Nie udało się, więc postanowiliśmy na poprawę humorów zaatakować tego gwiazkowego kesza. No i nie rozczarowaliśmy się! Kolejny świetny pomysł i nieznany dotąd patent. Zabawy było co nie miara, a dawno nie używane partie mięśni miały okazję się wykazać. Dziękujemy!