To dopiero było preludium deszczowe... choć i tak wszystko już mieliśmy mokre. Cudownie powrócić do Kórnika nawet w taką pogodę
Urokliwe miasteczko, urokliwy kościół i jego obejście, nieco mniej urokliwe szperanie po licznych zakamarkach... ale przynajmniej niewielu szaleńców w taką aurę wybrało się na spacer, co umożliwiło nieskrępowane badanie terenu, w towarzystwie Naruu