pierwsze podejście było tuż przez GeoPiwkiem, razem z morrison-1986 uderzyliśmy wieczorem i bardzo szybko zrobiło się ciemno - po jakiejś godzinie błądzenia po bagnach zrezygnowaliśmy i pojechaliśmy na spotkanie. FTF przeszedł koło nosa...<br />
drugie podejście dziś i tym razem udane! żeby za dużo nie spojlerować napiszę, że trzeba się naprawdę dobrze rozejrzeć

podołało temu jak zwykle sokole oko morrisona! kesz rewelacja!<br />
w keszu podróż rozpoczął GK Syfonabój, a zgarnęliśmy wszystkie inne (całe 3 sztuki).<br />
TFTC!