I ja tam byłem, miód i wino piłem, i dobrze się bawiłem ;)
Dzięki za organizację, za spotkanie, pogaduchy, wspólne szukanie pudełek po margarynie... I ogromne gratulacje wszystkim uczestnikom zabawy "ZPT na plaży"! Jak widać na
załączonych zdjęciach każdy może sobie uszyć logbook, wystarczy tylko chęć i chwilka czasu. Oby tak dalej, bo efekty były bardzo zachęcające - te wszystkie koraliki, zaplatane sznureczki itp. itd.! I nie czarujmy się - szycie takimi ogromnymi igłami, w ciemnościach, przyświecając sobie tylko czołówkami - szacun, po prostu szacun!
PS. No i liczę, że te książeczki zamienią się w jakieś fajowskie kesze. Pamiętajcie, obiecaliście! ;D