Obiekt mostowy, który miał być wizytówką Krakowa. Ogłoszono konkurs, dzięki któremu miał zostać wyłoniony wstępny zarys mostu. W konkursie mogli startować tylko architekci, którzy często o obliczaniu i konstruowaniu nie mają pojęcia. Dokładnie tak było w tym przypadku, wygrał projekt, którego później nie dało się wykonać. Przekroje elementów konstrukcyjnych musiały być zwiększone. Podniesiono również w górę dźwigary główne – efekt końcowy: ludzie ten most nazywają żółwiem.
Proszę mi wybaczyć, że zdjęcie wykonane z miejsca odległego o około 15 metrów od wskazań GPS. Nie zabrałem kłódki, a nie mam zwyczaju zostawiać nawet na minutę roweru bez zapięcia.
Mam jeszcze mała uwagę, element konstrukcyjny, który należało policzyć to nie liny tylko wieszaki. To jak pomylić rower z motorem ;-)
Afbeeldingen in deze log: