Bardzo dokładnie przyjrzałem się drzewom ze spoilera i znalazłem tylko domniemane miejsce w którym był schowany kesz. W pobliżu rzeczywiście jest stare drzewo z dziuplą. Wystawał z niej czarny worek na śmieci. Zadowolony ze znaleziska podjąłem... psie odchody. Kesza raczej nie ma.