Pewnie mi się wydaje, bo już jakaś schiza mnie brała w związku z tą (łatwą przecież) skryteczką, ale dałbym sobie rękę z GPSem uciąć, że w tym miejscu sprawdzałem za każdym razem z pięciu ostatnich wizyt. A teraz hop - i jest. Dziwne, dziwne. Aż szkoda, że znielubiłem te miejsce w rezultacie.