8:30 Otoczenie jak sceneria z jakiegoś filmu techno-fantasy (nie wiem, czy jest taki gatunek
). Inny świat w środku ruchliwego miasta. Na teren wszedłem bez jakichkolwiek problemów; po części "muzealnej" kręciłem się kilkanaście minut. Opodal pracownicy kosili trawkę, sprzątali teren, nie zwracając na mnie uwagi. Skrzynkę można podjąć zębami - w tym miejscu nikogo nie dziwi zaglądanie w każdy możliwy kąt. Warto tam wrócić, po uzgodnieniu zwiedzania z kustoszem. Zdecydowanie Zielony Gwiazdorek.