Troche przeceniłem drogę. Marsz na azymut poprzez pola od Czułczyc. Na miejscu okazało się, że ekipa filmowa zaparkowała 2 m od kesza. Ekipa była zajęta także podjęcie na czworaka udało się natomiast z włożeniem było trochę kłopotów. Trzeba było trochę zaczekać. Powrót piechotą przez Staw zajeło mi to trochę czasu. Brak komunikacji dał po sobie znać. Na początku rezerwatu przywitał mnie jeden z okazów. Skrzynka ok. Zabrałem GK Słoń Kulka. TFTC