Mieszkałem na osiedlu naprzeciwko, miałem okazję poznać "historię" fortu. Pomysłodawcą/inwestorem/właścicielem była pani, której nazwiskiem fort nazwano. Pani pochodziła z USA, a tam (ponoć) takie centra handlowe stylizowane na forty są na rogatkach miast bardzo popularne. Istniejąca budowla to właśnie efekt bezpośredniego przeszczepienia idei amerykańskiej na grunt polski.
Oryginalne, amerykańskie "forty" są ponoć jeszcze bardziej wstrząsające, bo np. stylizowane na to, jak według amerykańskich architektów wyglądał średniowieczny zamek.
"Nasz" fort też podobno miał mieć bardziej rozbuchaną formę (krenelaże, wyższe wieże), ale po części zapał właścicielki stemperował polski architekt, a po części na realizację wszystkich fantazji nie starczyło kasy. Po dziś dzień na temat rentowności całego przedsięwzięcia pojawiają się sprzeczne informacje.