Klimat cudowny. Mroczność kościółka, cmentarza, cudowna ceglasta brama z wieńczącym ją słonecznikiem na szczycie (wow, świetny widok!). Do tego pora, o której dane było nam przedzierać się przez bardziej grząskie tereny w blasku zachodzącego słońca...

Plus klimatyczne drzewo, urokliwy mostek - w takich okolicznościach całość nie mogła sprawiać smutnego wrażenia, wręcz przeciwnie, totalnie nastrojowe okolice... Może i troszkę mroczno, ale z powiewem letnim i mega uśmiechem na paszczy. Keszyk na ziemi, ale wmontowany w odpowiednie miejsce. Dary ziemi niezebrane - kompotu z rabarbaru nie będzie, placka tym razem również