Pod koniec szaleńczego, spontanicznego wieczoru rektor okazał się być łaskawszy niż poprzednim razem, i chwała mu za to!... Z tym, że po konsultacji z towarzyszącym mi Naruu, skrzyneczka odłożona została w jej pierwotne miejsce, bo to gdzie ją zastaliśmy to chyba jakiś adres tymczasowy