Całość robiona w sumie na trzy razy. Raz w styczniu, drugi w czerwcu, no i trzeci teraz. Fajny pomysł z tym dominem
Robiąc go, cały czas w głowie miałam utwór Closterkellera o tymże tytule właśnie i podśpiewywałam sobie: "Układam domino gdy śpiewam i gdy śpię, w moje domino będę grać, dopóki wystarczy klocków, dopóki wystarczy sił"
Klocków starczyło, sił też i tym oto sposobem finał zaliczony
Miejsce finału zaskoczyło, no i szkoda, że wcześniej nie wiedzieliśmy o małym, białym domku z ogródkiem w pobliżu, do którego można wprosić się na kawę
Bardzo dziękuję za cały projekt, było sympatycznie, choć chwile grozy też się zdarzały
TFTC! Wymieniłam GK 1:1.