2012-08-19 17:03
toobiz
(
78)
- Gevonden
Dzięki za kesza. Psy przy wejściu rzeczywiście wyglądają strasznie. Gdy po znalezieniu kesza chciałem już wyjść, przy wyjściu zobaczyłem stojącego i patrzącego w moją stronę dużego psa na wolności. Nie wiem czy był to jeden z tych które szczekały na mnie przy wejściu, ale asekuracyjnie postanowiłem do niego nie podchodzić - wyszedłem przeskakując i przenosząc rower przez murek, a następnie wdrapałem się w górę do Al. Przyjaźni. Trochę się przy tym podrapałem przechodząc przez zarośla no ale coż... przygoda!