Jak ja czekałam na spacer po tej części Łodzi, to szkoda gadać! Cokolwiek wydarzyłoby się na trasie byłoby dobrze... a że przy okazji, pomimo niełatwej miejscówki, narażeni na wścibskie, ciekawskie i przypadkowe spojrzenia i obserwacje społeczeństwa udało się (i to wyjatkowo szybko) podjąć kesza, było cudownie! Urtokliwe zakątki, z duszą i charakterem, z pewnością też - z użytecznością. Mogłabym tu pozostać na dłuższy czas, niekoniecznie spędzony produktywnie, gdyby ten jak zwykle nie gnał jak szalony w chwilach, gdy człowiekowi jest wyjątkowo dobrze na duszy