Rowerowo po Wrocku. Co się naczytaliśmy repertuaru to nasze, w zasadzie można powiedzieć, że znamy go bardzo dobrze na lipiec i sierpnień. Keszyk, hmmm nie od razu wpadł w oko, trochę nam zajęło namierzenie i w zasadzie od niechcenia grzebłam tam paluchem i... OOOOO JEST!!! Kolejny raz, brawo!!!