Trochę sobie żartowaliśmy ze stadionu zmierzając do kesza, szczególnie zabrało się Kasie numer 2 i sektorowi dla kiboli, gdzie krata wysoka a toi-toi z drugiej strony. <br />
<br />
Keszynkę oczywiście wygrzebał Żywcu - no cóż, przecież byłem dziś tylko kierowcą i asystentem ;-D