Wczoraj żarcikiem podpuściłem Lokalnego Lidera Geocachingu, że wsiądę w auto i..Nie no, takich rzeczy się nie robi, szczególnie, że certów i tak brak<br />
<br />
Mam nadzieję, że zastany na kordach paw to nie własność pierwszego znalazcy ani założyciela ;-))