Pieruństwo w pobliżu tak się rozrosło, że widoczność na okolicę spadła znacznie, ale i tak cieszę się, że mogłam tak blisko podjechać tych `gór`, które tyle razy intrygowały mnie, ilekroć przejeżdzałam tędy pociągiem. W keszu trochę wilgotno, ale ogólnie jest ok :)
TFTC!