Reaktywacyjny FTFMiejsce przyjemne, kesza podjęliśmy łatwo (bo niestety maskowanie stopniało), gorzej było z umieszczeniem jej z powrotem, bo nagle wszystkim pieskom chciało się spaceru.... więc wykorzystaliśmy sposób "na fotografa". Dokonaliśmy maskowania a geokrecika zostawiliśmy - na pocieszenie - drugiemu znalazcyNo trade