Fajne miejsce ukrycia. Trochę ciężko było się wgramolić z rowerami, ale daliśmy radę:) Również zauważyliśmy gniazdo szerszeni. Zadomowiły się w otworze u szczytu mostu. Niestety musiały się rozbudzić akurat, gdy schodziliśmy. Tempo w porównaniu do wejścia mieliśmy ekspresowe:P