No to wybrali my się na szlak. Z męska obstawą w postaci Naruu, Prjd i Dante_Globtroter... rowerowo rzecz jasna. Wszyscy rześcy, radośni, jednakże nie wszyscy prezentujący ten sam poziom sprawności fizycznej
Był też uprzedni serwisik jednośladów... nie ostatni tego dnia zresztą
i było też małe wywianie na manowce jak wspominali chłopacy.