11:25. Witam. Skorzystałem z propozycji i podszedłem z Gubałówki czarnym szlakiem. Nigdy jakoś nie było okazji tej trasy przebyć. Zawsze tylko zielonym do Kir. Błoto na leśnych odcinkach jak w Bieszczadach. Lokalni mieszkańcy omijają je swoimi ścieżkami - na azymut przez łąki
. Na zał. fotostory kropka na środku zdjęcia to motor. Ja dodaję rekomendację za pokazanie
kaplicy Św. Anny. Gdyby nie skrzynka pewnie bym tam nie dotarł. A kesz wydaje się przetrwa wiele lat, tego życzę. Dodałem 2 zł "Mława"/out(-). Dziękuję za pokazane miejsce. Pozdrwawiam.