Fajne miejsce, kolejne którego w Świebodzinie nie znałem.
Kesz w miarę szybko znaleziony ale jak to rzekła rtamx po odłożeniu go przeze mnie: "teraz to już na pewno nikt go nie znajdzie".
No.. troszkę go i może zamaskowałem lepiej wypróbowywując nową łopatkę.
Jak to już autorowi wspomniałem - zaczyna pleśnieć od środka, przydałby się lepszy patent bo zimy nie przetrwa, a kretów szkoda.
Poza tym chmiellu - chciałbym zauważyć jeszcze jedną rzecz:
"NANANA
Napiszę coś później, bo się spieszę
Skrzynka stworzona w pośpiechu na spotkanie :)"
Pozdrawiam i dziękuje za kesza, K.mil.