2012-08-04 20:00
Annuszka
(34)
- Znaleziona
Skrzynka podjęta etapami, okazało się, że pierwszy bunkier był tuż obok naszego miejsca pobytu :). Od pokonania trasy za jednym zamachem powsztrzymywały nas hordy upierdliwych much i komarów, mimo wszystko krajobraz nad zalewem zaiste urokliwy. Niestety odnaleźliśmy wskazówki jedynie na etapie drugim, ani w pierwszym, ani w pozostałych nie znaleźliśmy żadnych śladów. Mimo to konsekwentnie przeszukiwaliśmy wszystkie bunkry i w ostatnim czekała na nas szczęśliwie skrzynka :). Kesza udało się podjąć bez gpsa, używaliśmy jedynie map topograficznych z 1939 roku :D. Mimo pewnych niedogodności, skrzynka zdecydowanie warta polecenia. Dziękujemy za świetną zabawę!