Znaleziona razem z córką dla niepoznaki. Poszło szybciutko. Znalezienie bez wpisu bo ołówka nie było. Na potwierdzenie zrobiłem zdjęcia, którę wkleję jutro. Nikt z obsługi bunkrów nie przeszkadzał, wszyscy siedzieli przy garkuchni na poczatku szlaku. Kolejny bunkier zobaczyłem. THS