Quzik chcieliśmy zaatakować już w czwartek, ale Dąbrowskiego i pozostałe skrzynki atakowane tego dnia tak nas wymęczyły, że już nie daliśmy rady. Uzgodniliśmy tylko, że wszyscy wiemy o jakiego człowieka chodzi, więc postanowiliśmy zaatakować to wspólnie innym razem. I oto jesteśmy. Istna burza mózgów tu była, zamotanie, liczenie, odczytywanie, zapisywanie... Miałam wrażenie, że nie wszystko jest dla mnie jasne. No i w końcu wyszło, że gdzieś się zamotaliśmy
Finał jednak podjęty bezproblemowo.Dziękuję za spacer
TFTC. Bez wymiany. Podjęta razem z buniaczkiem, prjd i naruu.